Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor Gospodarze
0 : 1
0 2P 1
0 1P 0
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski Goście

Bramki

Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor
Boisko w Kaszczorze
90'
Widzów: Sędziowie: Łukasz Dudziak
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Kary

Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor
60'
Marcin Kędziora przerwanie korzystnej akcji przeciwnika
67'
Dorian Szukała nierozważny atak na przeciwnika
70'
Błażej Dobrowolski nierozważny atak na przeciwnika
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
50'
Piotr Janowski nierozważny atak na przeciwnika
69'
Dawid Robak nierozważny atak na przeciwnika
93'
Mateusz Osiewicz niesporotwe zachowanie, gra na czas

Skład wyjściowy

Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski


Skład rezerwowy

Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Sztab szkoleniowy

Sokół Kaszczor
Sokół Kaszczor
Imię i nazwisko
Łukasz Józefowski Trener
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
Imię i nazwisko
Tomasz Gawroński Trener
Filip Tomiak Kierownik drużyny
Sławomir Łączniak Drugi trener

Relacja z meczu

Autor:

Filip Tomiak

Utworzono:

11.09.2014

W mecz 6. kolejki leszczyńskiej klasy okręgowej Sokół Kaszczor przegrał z Wisłą Borek Wlkp. 0:1.

W pierwszych minutach meczu do ataku ruszyli goście, którzy już w 5. minucie powinni prowadzić 2:0. Najpierw Norbert Konieczny trafił w słupek, chwilę później jego zgrania nie potrafił wykorzystać Cezary Tomczak. Wisła Borek Wlkp. przez większą część pierwszej połowy atakowała gości, efektem czego były dwie kolejne próby Cezarego Tomczaka, które okazały się niecelne. Sokół Kaszczor oddał jeden niecelny, ale dość groźny strzał w kierunku bramki Mateusza Osiewicza.

Drugie 45 minut rozpoczęło się wyśmienicie dla Wisły. W 47. minucie po dośrodkowaniu Dawida Robaka z rzutu rożnego bramkę głową zdobył Norbert Konieczny. Chwilę później kolejna znakomita sytuacja, w której ponownie pokazał się duet Wisły. Norbert Konieczny mógł zgrywać do doskonale ustawionego Dawida Robaka, jednak zdecydował się na strzał, który otarł się o poprzeczkę. Goście tego dnia próbowali strzałów z dystansu. W 63. minucie na takie uderzenie zdecydował się Jakub Andrzejczak, który huknął lewą nogą z okolicy 30. metra, jednak na drodze piłki stanął obrońca Sokoła. W końcowych minutach do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Sokół mógł wyrównać za sprawą Marcina Kędziory oraz Karola Kaminiarza, lecz ich strzały głową oraz nogą były niecelne. Dwukrotnie groźnie na bramkę uderzał również grający trener Łukasz Józefowski. Pierwsza próba okazała się niecelna, w drugiej sytuacji ofiarna interwencja Mateusza Osiewicza uchroniła gości przed stratą bramki.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości