Darpol Barzowice
Darpol Barzowice Gospodarze
0 : 4
0 2P 3
0 1P 1
Saturn Mielno
Saturn Mielno Goście

Bramki

Darpol Barzowice
Darpol Barzowice
Darłowo
90'
Widzów:
Saturn Mielno
Saturn Mielno
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Darpol Barzowice
Darpol Barzowice
27'
Tomasz Szopiński Przerwanie korzystnej akcji - podstawienie nogi przeciwnikowi
75'
Wojciech Kasprzykowski Przerwanie korzystnej akcji - podstawienie nogi przeciwnikowi
Saturn Mielno
Saturn Mielno

Skład wyjściowy

Darpol Barzowice
Darpol Barzowice
Saturn Mielno
Saturn Mielno
Brak danych


Skład rezerwowy

Darpol Barzowice
Darpol Barzowice
Saturn Mielno
Saturn Mielno
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Darpol Barzowice
Darpol Barzowice
Imię i nazwisko
Artur Wierzbowski Drugi trener
Piotr Szewczykowski Kierownik drużyny
Daniel Zimoch Trener
Saturn Mielno
Saturn Mielno
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

szopinho

Utworzono:

31.07.2014

Kryzys Darpolu Barzowice trwa. Podopieczni Artura Wierzbowskiego doznali piątej kolejnej porażki wyraźnie ulegając na własnym boisku Saturnowi Mielno 0 : 4 ( 0 : 1 ).

Przed meczem z Saturnem Mielno bagaż czterech kolejnych porażek oraz obsunięcie się w dół ligowej tabeli nie nastrajało zbyt optymistycznie. Humor poprawiał powrót do gry Kołacza, Kuzemczaka, Głuszka, Krajewskiego i Kasprzykowskiego, co w znaczny sposób zwiększało pole manewru trenerowi Darpolu.

Początek spotkania ponownie przypominał poprzednie dokonania Barzowiczan. Mecz nie zdążył się tak naprawdę rozpocząć, a gospodarze już musieli odrabiać straty. Zbyt długa zabawa z piłka przed własnym polem karnym w wykonaniu Głuszka, zakończyła się stratą, a następnie sytuacją sam na sam z Kołaczem, którą bezwzględnie wykorzystał napastnik Saturna. Ponownie, dopiero utrata bramki wyrwała gospodarzy z letargu i w kolejnych minutach to oni byli stroną dominującą. Zawodnicy z Barzowic w bardzo krótkim czasie mogli doprowadzić do wyrównania po tym jak po bardzo dobrym podaniu Krajewskiego w sytuacji sam na sam znalazł się Wojciechowski. Napastnik Darpolu dostrzegł wyjście bramkarza na przedpole i zdecydował się na lobowanie. Niestety po jego uderzeniu futbolówka trafiła w poprzeczkę i spadła tuż przed linią bramkową wracając do gry. Kilka minut później dogodne okazje mieli także Grecki oraz Lorent, ale żaden z nich także nie zdołał umieścić piłki w siatce. W przekroju całej pierwszej połowy zdecydowanie lepiej prezentowali się podopieczni Artura Wierzbowskiego, ale ponownie brak skuteczności sprawił, że na przerwę zeszli z niekorzystnym wynikiem.

Na drugą część spotkania gospodarze wyszli mocno zmotywowani. Niestety wystarczyło jedno złe zagranie Szopińskiego na połowie Saturna oraz brak jakiejkolwiek asekuracji w obronie, aby z zawodników Darpolu zeszło całe pozytywne nastawienie. Szybka kontra w wykonaniu zawodników z Mielna zakończyła się ostatecznie strzałem do pustej bramki w wykonaniu Wojtasia, co całkowicie podłamało gospodarzy. Tym bardziej, że po chwili, przy biernej postawie defensywy, Kołacz musiał po raz trzeci wyjmować piłkę z siatki. W kolejnych minutach przewaga gości nie podlegała dyskusji. Mając trzy bramki przewagi grali na dużym luzie, a to przekładało się na okazje podbramkowe, tym bardziej, że gospodarze z minuty na minutę coraz bardziej opadali z sił, a efektem tego, przepaść między formacją obronną a ofensywną i brak asekuracji zarówno na środku jak i na skrzydłach. Sytuacja ta zbytnio nie zmieniła się w kolejnych minutach, po wejściu na plac kolejnych zawodników i tak naprawdę celem zawodników Darpolu było zdobycie chociażby kontaktowej bramki oraz zakończenie meczu z twarzą, bo na jakiekolwiek punkty nie było najmniejszych szans. Najbliżsi umieszczenia piłki w siatce byli Kuzemczak oraz Krajewski, ale pomimo dobrych uderzeń nie zdołali skierować piłki w światło bramki. Niestety po raz czwarty, tuż przed końcowym gwizdkiem, udało się to przyjezdnym, którzy postawili kropkę nad "i" pokazując, że środowa wygrana w Okręgowym Pucharze Polski z Astrą ustronie Morskie (5:2), nie była dziełem przypadku.

Wysoko porażka nie jest dziełem przypadku. Ciągła rotacja w składzie i brak formy ma swoje przełożenie na końcowy wynik. W tym dniu każdy z zawodników Darpolu popełnił zbyt dużo błędów i niestety były one bardzo kosztowne, tym bardziej, że w ostatnim czasie ciężko liczyć, że przypadku straty piłki znajdzie się inny zawodnik, który ten błąd naprawi. Ofensywne zapędy Barzowiczan dają o sobie znać coraz bardziej i można dostrzec, że większość zawodników zapomina, że to właśnie utrzymanie czystego konta powinno być celem nadrzędnym. Tym bardziej, że i pod względem skuteczności zawodnicy Darpolu są na szarym końcu wśród ligowej stawki.

Skład Darpolu: Kołacz - Pituła (70' Kasprzykowski), Głuszek, Kuzemczak, Tepurski - Lorent (70' Suchta), Szopiński, Krajewski, Kasiński (70' Ordak) - Grecki (55' Umiński), Wojciechowski

Żółte kartki: Szopiński, Kasprzykowski

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości