Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Gospodarze
1 : 0
0 2P 0
1 1P 0
Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona Goście

Bramki

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Barłogi
90'
Widzów:
Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona

Kary

Skład wyjściowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak danych


Skład rezerwowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Numer Imię i nazwisko
13
Adam Niewiarowski
roster.substituted.change 60'
10
Mirosław Krawiecki
roster.substituted.change 70'
Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Brak zawodników
Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

03.08.2014

Baszta Przedecz, występująca w roli gospodarza na boisku w Barłogach, pokonała lidera rozgrywek Teleszynę Przykonę 1-0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Marcin Płóciennik.

Przed spotkanie piłkarze obu drużyn minutą ciszy uczcili pierwszą rocznicę katastrofy w Smoleńsku. Mecz lepiej rozpoczął się dla ekipy gości, którzy już w pierwszej minucie mogli objąć prowadzenie, jednak kapitalną interwencją popisał się Krystian Karolak. Po nerwowym początku piłkarze Baszty odważniej ruszyli do przodu. W 8 minucie daleki wrzut z autu Piotra Krawieckiego, Mariusz Dorabiała wycofał piłkę na 5 metr, a tam czekał już Marcin Płóciennik, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W dalszej części pierwszej połowie brakowało klarownych sytuacji bramkowych, a gra toczyła się głównie w środku pola.
Na początku drugiej połowy mogło być 2 do 0 dla Baszty, piłkę z rzutu wolnego w pole karne wrzucił Michał Drapiński, a tam najwyżej wyskoczył Patryk Barański, jednak piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce. Z minuty na minutę Teleszyna grała coraz bardziej nerwowo. Ich taktyka polegała głównie na dalekich wrzutkach w pole karne, ale nie przynosiło to efektu. W 70 minucie spotkanie wprowadzony chwilę wcześniej Adam Niewiarowski zagrał kapitalną prostopadłą piłkę na wolne pole do Rafała Pietrzaka. Ten popędził na bramkę, minął bramkarza i, gdy wydawało się, że piła wyląduje w siatce, piłkę z linii bramkowej wybił obrońca gości.
W ostatnich minutach Baszta skupiła się głównie na obronie korzystnego rezultatu. Była to pierwsza porażka ekipy z Przykony w obecnym sezonie. Piłkarze z Przedcza zagrali z wielkim zaangażowaniem, zostawiając sporo zdrowia na boisku.

Za tydzień Basztę czeka wyjazdowy mecz z ostatnią drużyną w tabeli, SRW Łuczywno.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości